Porażka w Rejowcu
Ruch doznał pierwszej porażki w rundzie wiosennej. Na wyjeździe uległ Unii Rejowiec 2:0. Nie ma się co czarować- Ruch zagrał słabo. Błędy w obronie, nieskuteczność w ataku a także brak szczęścia zarówno pod własną bramka jak i bramką przeciwnika, złożyły się na ten wynik.
Przed meczem to Unia była faworytem, chociaż nie ma co ukrywać po dwóch dobrych wynikach w poprzednich kolejkach liczyliśmy na dobry wynik także dzisiaj. Nie udało się. Kilka niezłych akcji to jednak za mało na Unię.
Pierwsza bramka padła w końcówce pierwszej połowy. Ni to strzał, ni dośrodkowanie z wysokości pola karnego, rykoszet który zmylił Łukasza Pastuszaka i było 1:0. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Liczni zgromadzeni w Rejowcu kibice z Izbicy mieli nadzieje, że podobnie jak tydzień temu Ruch dużo lepiej zaprezentuje się w drugiej połowie. Niestety nic takiego nie nastąpiło. Wręcz przeciwnie. Ruch zaczął drugą połowę bardzo nerwowo i zemściło się to bardzo szybko.. Seria błędów w obronie, złe wybicie i głupia strata a następnie strzał zza pola karnego i było 2:0. Po raz kolejny decydujący był mały rykoszet, ale jak wiadomo decydują detale.
Po drugiej bramce Unia skoncentrowała się na obronie i kontratakach. Niestety chociaż Ruch starał się odpowiedzieć- ne udało się. Swoje szanse zmarnowali Michał Gałka, Damian Łata, Andrzej Ignaciuk czy Patryk Lewandowski. Napisałem szansę, ale stuprocentowych okazji było niewiele. Duża w tym zasługa defensywy Unii.
No cóż- mecz przegrany, ale to nie koniec świata. Okazja do poprawienia sobie nastrojów już w najbliższy czwartek. Do Izbicy przyjedzie Frassati Fajsławice. Oby powodów do radości było więcej niż dzisiaj.
Komentarze