Ruch- Eko Różanka. Było blisko.

Bardzo wyrównany mecz z EKO niestety zakończył się porażką Ruchu. Najsprawiedliwszym wynikiem w tym meczu był by pewnie remis. Było blisko, ale niestety nie udało się utrzymać wyniku 2:2 i w końcówce goście zdobyli zwycięską bramkę.
Wszystko zaczęło się rewelacyjnie dla Ruchu. W 9 minucie najlepiej pod bramką EKO zachował się Damian Stępniak i było 1:0. Ruch złapał wiatr w żagle i nadal atakował bramkę gości. Andrzej Ignaciuk był o włos od podwyższenia wyniku. Jego strzał zza linii pola karnego wylądował jednak na poprzeczce. W piłce często bywa jednak tak, że jak się nie udaje podwyższyć to za chwile się remisuje. Dokładnie tak było w tej sytuacji. Kontra gości przyniosła im bramkę wyrównującą.
Po stracie bramki Ruch przeżywał ciężkie chwile. Goście zaatakowali z animuszem raz po raz stwarzając sobie sytuacje podbramkowe. Świetnie spisywał się Łukasz Pastuszak, który kilka razy ratował nas przed utratą bramki. Wynik 1:1 utrzymał się do przerwy. Na drugą połowę lepiej nastawieni wyszli goście, co udokumentowali bramką na 2:1. Jednak w miarę upływu czasu Ruch coraz groźniej atakował. Przyniosło to efekt w postaci brami niezawodnego w tym sezonie Michała Gałki.
Kiedy wydawało się że mecz zakończy się remisem, a nawet lepiej bo Ruch wyglądał jakby zachował więcej sił. EKO zadało decydujący cios w 91 minucie. W końcówce nawet obecność w polu karnym bramkarza Ruchu przy rzucie rożnym nie pomogła w wyrównaniu.
W niedzielę obejrzeliśmy w Izbicy rewelacyjny mecz. Pomimo ciężkich warunków (miejscami na boisku stały kałuże wody utrudniające rozgrywanie piłki) obydwie drużyny zagrały ciekawy mecz. Niestety to goście okazali się skuteczniejsi i wywieźli 3 punkty.
Komentarze